Ludzie już dość dawno zorientowali się, że wystawiając drewniane pudełka z otworem, można zachęcić niektóre gatunki ptaków do założenia w nich gniazda. Budki lęgowe, jak powszechnie nazywa się te pudełka, zastępują ptakom naturalne dziuple drzew; trzeba jednak podkreślić, że żadna budka na pewno nie jest zamiennikiem lepszym. Wystarczy popatrzeć na drzewo, w którym jest dziupla wykuta przez dzięcioła i porównać je z drzewem, na którym zawieszona jest budka - od razu widać, że budki są elementem rzucającym się w oczy już z daleka. Zwiększa to ryzyko wystawienia potencjalnego lęgu na pastwę drapieżników, takich jak kuna czy choćby dzięcioł duży. Dlatego budki lęgowe wiesza się tam, gdzie na dziuple nie ma co liczyć, tj. na drzewach młodych i bezdziuplastych; natomiast budek nie powinno się wieszać na starych, dziuplastych drzewach.
Ponieważ, jak powiedziano wyżej, budka lęgowa łatwo rzuca się w oczy, jej zlokalizowanie raczej nie przysporzy drapieżnikom trudu. Nie znaczy to, że budek nie należy wieszać, wręcz przeciwnie, należy je wieszać, trzeba to jednak robić w sposób właściwy. Zakładając, że drapieżnik dojdzie do samej budki, musimy ją zbudować tak, żeby kuna czy kot nie dostały się do środka. Dlatego ważne są: wysokość budki, długość otworu wlotowego, jego średnica oraz jego położenie względem dna. Ważna jest także wytrzymałość budki. Inne istotne parametry to odporność na warunki atmosferyczne oraz to, żeby nasz domek dla ptaków dało się otwierać, w celu oczyszczenia budki po odbyciu lęgów. Najlepszym wzorem budki dla małych ptaków dziuplastych jest licząca już około 100 lat konstrukcja profesora Jana Sokołowskiego, wraz z jej późniejszymi modyfikacjami, które wprowadzono na podstawie wieloletnich doświadczeń i badań naukowych; chodzi między innymi o ulepszenia zaproponowane przez dr Wojciecha Kanię ze Stacji Ornitologicznej MiIZ PAN w Gdańsku.
Budki nie mogą być za niskie. Ptaki, budując w budce gniazdo, zmniejszają odległość między jajami (później pisklętami) a otworem wlotowym, co naraża je na wyciągnięcie przez drapieżnika. Ważna jest także grubość przedniej ścianki. Obecnie za najbardziej odpowiednie uważa się budki, w których przednia ścianka ma 6 cm grubości, tj. 3 deski. Dwie z nich budują ściankę, trzecia to tzw. kominek wlotowy – kwadratowy klocek z otworem, nabity przy wejściu do budki. Otwór wydłuża się po to, żeby uniemożliwić drapieżnikowi wkładającemu do budki łapę zgięcie jej w stawie i sięgnięcie w głąb. Średnica otworu wlotowego musi być dopasowana do ptaków, jakie chcemy zaprosić do naszej budki. Za duży otwór ułatwia grabież budki, zwłaszcza innym ptakom, takim jak dzięcioł duży czy sójka.
Przeglądając kiedyś pewne forum w Internecie, odnalazłem ładnie skonstruowane budki lęgowe, ale z patyczkiem „do siadania„ zamocowanym tuż przy otworze wlotowym. Autor tłumaczył to tym, że patyk jest za krótki, by siadła na nim sójka, a bez niego budka jakoś głupio wygląda… Dziwny to sposób rozumowania, tym bardziej, że patyk i związane z nim zło, nie ma nic wspólnego z sójkami. Jest natomiast idealnym, pomocniczym drążkiem dla kuny czy kota, które jedną łapą chwytają się patyka, a drugą plądrują budkę. Poza tym ptaki świetnie dają sobie radę bez patyków; wszak większość naturalnych dziupli nie ma w pobliżu żadnych patyczków. Z kolei taki argument, że „ptak się cały dzień nalatał i teraz ma patyczek, żeby sobie usiadł i odpoczął”, jest dość naiwny; rozwijając tę myśl dalej, moglibyśmy w końcu dojść do w wniosku, że gdyby np. sikorom brakowało w przyrodzie patyków do siadania, to poruszałyby się po ziemi…
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | N |
---|---|---|---|---|---|---|
1
|
2
|
3
| ||||
4
|
5
|
6
|
7
|
8
|
9
|
10
|
11
|
12
|
13
|
14
|
15
|
16
|
17
|
18
|
19
|
20
|
21
|
22
|
23
|
24
|
25
|
26
|
27
|
28
|
29
|
30
|